Poniedziałek, 11 listopada 2024
Share
Patrole RAC wzięły udział w prawie jednej czwartej więcej awarii, w których winne były wyboje w ostatnich trzech miesiącach 2022 roku w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy, według nowych danych RAC.
Wydane z okazji dzisiejszego Narodowego Dnia Dziur, dane pokazują, że personel drogowy firmy motoryzacyjnej udał się do średnio 20 awarii dziennie między październikiem a końcem roku - w sumie ponad 1,800. Usterki obejmowały uszkodzone amortyzatory, pęknięte sprężyny zawieszenia i zniekształcone koła.
Wzrosło to z 16 dziennie w ciągu poprzednich trzech miesięcy (w sumie 1 462) i było najwyższą liczbą awarii związanych z dziurami widzianymi w czwartym kwartale roku od 2019 roku.
Groźba pojawienia się mnóstwa wybojów w ciągu najbliższych kilku miesięcy jest teraz bardzo realna, biorąc pod uwagę, jak wiele deszczu było po obu stronach grudniowych temperatur poniżej zera. Są to idealne warunki do tworzenia się wybojów, ponieważ woda dostaje się do pęknięć, które następnie rozszerzają się po zamarznięciu, powodując kruszenie się nawierzchni drogi.
Badania przeprowadzone na potrzeby najnowszego raportu RAC na temat motoryzacji wykazały, że w ciągu ostatniego roku 86% kierowców musiało celowo skręcać, aby ominąć wyboje, przy czym odsetek ten wzrasta do 90% kierowców na obszarach wiejskich, ale spada do 81% kierowców w miastach. Większość kierowców (55%) oceniła również naprawy dziur w swoich miejscowościach jako "słabe" lub "bardzo słabe".
"Obawiamy się, że do wiosny kierowcy będą nękani przez mnóstwo wybojów na drogach całego kraju, co czyni podróże niewygodnymi i frustrującymi lub, co gorsza, może prowadzić do bardzo drogich rachunków za naprawy w warsztatach samochodowych - ostatnia rzecz, której każdy chce w kryzysie kosztów życia", powiedział szef polityki drogowej RAC Nicholas Lyes.
"Ważne jest również, aby pamiętać, że wyboje są czymś więcej niż tylko irytacją, są prawdziwym zagrożeniem dla bezpieczeństwa drogowego, szczególnie dla tych na dwóch kółkach, ponieważ stanowią ogromne ryzyko dla ich osobistego bezpieczeństwa".